W poprzednim poście ogłosiliśmy konkurs na przyporządkowanie twarzy plenerowych postaci św. Jana Nepomucena do ich lokalizacji na Ziemi Kłodzkiej. Nagrody czekają!
Dzisiaj będzie - jak dla nas - trochę nietypowo. Zapraszamy do wsi Krosnowice położonej w gminie wiejskiej Kłodzko.
Już raz nietypowo o Krosnowicach pisaliśmy - tam też szukajcie wskazówek dojazdu.
Przypomnijcie sobie fotorelację z odwiedzenia znajdujących się w TRAGICZNYM STANIE - kapliczki i figury Jana.
Tym razem jest zupełnie inaczej. Jedziemy w pobliże kościoła i szkoły.
Na ciekawej tablicy Nepomuka nie ma, ale z daleka widzimy poszukiwany obiekt:
Tradycyjnie na początek oglądamy z daleka i ze wszystkich stron:
Podchodzimy bliżej - barierki są piękne, grupa rzeźbiarska również:
No tak, cóż my tutaj widzimy? Niezwykłą rzadkość! Święty Jan Nepomucen adoruje Trójcę Świętą!
Pod tym linkiem www.nepomuki.pl przeczytacie o najnowszech historii tej rzeźby.
Widzimy dostojną postać Boga trzymającego lewą dłoń na kuli ziemskiej:
Strój postaci Jezusa nam sugeruje chwile po zmartwychwstaniu. Czy słusznie?
Wróćcie na chwilę do powyższych zdjęć. Ciekawostka - Jezus jest bosy, a Bóg ma buty!
Jeszcze słowo o krzyżu. Wygląda na źle odtworzony:
Ale co z Duchem Świętym przedstawianym najczęściej jako gołębica? Pozostały po nim tylko dwa otwory:
Rozpisaliśmy się, bo bardzo ciekawa i rzadko spotykana kompozycja! Ale co z "naszym" Janem?
No cóż - trudno mówić o samodzielnej figurze Jana. Tutaj bardziej wygląda to na płaskorzeźbę.
Po czym poznajemy, że ta klęcząca postać to św. Jan Nepomucen? Tylko po stroju.
Jan ubrany jest w typowy dla niego strój kanonika - sutannę, komżę i pelerynę. Na nodze trzewik o ściętym nosku.
Na twarzy obfity zarost - jednym zdaniem: klasycznie przedstawiony Jan Nepomucen.
A typowe atrybuty - biret, aureola, krucyfiks, palma? Najzwyczajniej - nie ma!
Pokażemy jeszcze postument z herbem, inskrypcją i datą renowacji:
A wracając spójrzmy jeszcze na ten niezwykły i bardzo stary krzyż na kolumnie:
Poniżej lokalizacja tych wspaniałości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz