Jednym ze sposobów dostania się w to miejsce jest wyjście w góry z Międzygórza. A jak dojechać do Międzygórza? Np. przez Wilkanów.
A skoro już jedziemy przez Wilkanów, to ... odwiedzamy plenerową postać św. Jana Nepomucena!
Zatrzymajmy się, widząc kościół (jedyny we wsi) p.w. św. Jerzego. Przy drodze dojściowej do tego kościoła widzimy "poszukiwanego":
Jak to często z Janem bywa, figurę usytuowano przy moście, a właściwie to przy dwóch mostkach nad potokiem Wilczka:
Zastanawiacie się, co widać za Janem? Cel Waszej podróży - Masyw Śnieżnika!
Tak z jednego z mostków wygląda (np. przez lornetkę) wieża nadajnika telewizyjnego na Czarnej Górze:
A tak kopuła szczytowa Śnieżnika:
Ale wracajmy do pięknie wyremontowanego Jana na pięknie wyremontowanym placu:
Widzicie tą sympatyczną twarz? A może zastanawiacie się nad plamką na birecie?
To stworzonko pomaga Janowi w medytacjach:
Jak te wakacje dekoncentrują... Wracamy do stroju Jana:
Zwróćcie uwagę, jak fikuśnie prawa noga (w ciężkich butach) wychodzi poza podstawę:
Jeszcze ostatni rzut oka na kunsztowne loki...
i jedziemy do tego Międzygórza - to już tylko kilka kilometrów. Przyślijcie nam zdjęcia ze Śnieżnika!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz