Niedawno opisywaliśmy odwiedziny u plenerowej postaci św. Jana Nepomucena w miejscowości Krosnowice na Ziemi Kłodzkiej.
Może nie całkiem to była plenerowa figura, bo stojąca w kapliczce na terenie posesji nr 143.
Zarówno postać Jana, jak i kapliczka są od wielu lat w TRAGICZNYM stanie.
Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie uda się poruszyć w tej sprawie lokalne władze i lokalną społeczność.
Dzisiaj zdamy Wam relację z wieczornych odwiedzin u Jana stojącego również w kapliczce, również w gminie wiejskiej Kłodzko, tym razem we wsi Jaszkowa Dolna. Kapliczka stoi obok posesji nr 25, przy drodze powiatowej, około 40 m od potoku Jaszkówka.
Dojazd? Skręcamy z DK nr 33 w Kłodzku - z ul. Wyspiańskiego, wylot w kierunku Bystrzycy Kłodzkiej - i po przejechaniu 1,5 km jesteśmy u celu.
Kapliczka w 2004 roku była wyremontowana, nawet jest tabliczka pamiątkowa. Tylko przyklasnąć:
A co z mieszkańcem tej kapliczki? Też jest dobrze! Kuta, zamknięta bramka i Jan stojący na gruszkowatym postumencie:
Bliska odległość, podwyższenie, bramka i wazony ze sztucznymi kwiatami nie ułatwiają zdjęć. Ale do dzieła:
Co widzimy? Jan stoi w lekkim kontrapoście (lewa noga). Ubrany jest w typowy dla niego strój kanonika - sutanna bezguzikowa (talara), komża i gruba futrzana peleryna. Patrzy do góry - w niebieskie niebo (a dokładniej w niebieski sufit).
A jak z atrybutami Jana (pisaliśmy o atrybutach tutaj)? Interesująco!
Aureola z pięciu gwiazd - a dokładnie z czterech, bo piąta odpadła. A jeszcze dokładniej - nie z gwiazd, a z kwiatów!!!
Krucyfiks z gałązką palmy wykonane są z metalu i pomalowane na złoto. Tylko coś tutaj nie pasuje - wygląda, jakby były położone na postaci, oparte na prawym ramieniu:
Z atrybutów został nam do opisania biret - ten trzymany jest przez Świętego w lewej dłoni:
Teraz pokażemy postument ze sceną zrzucania Jana z praskiego mostu Karola do Wełtawy i z wyraźną datą powstania - rok 1730. Niestety, nie mieliśmy czym przesunąć tego gustownego wazonu:
Odwiedziliśmy tego Jana w kwietniu 2014 r.
Poniżej lokalizacja kapliczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz