piątek, 19 września 2014

Kłodzko, ul. Zajęcza 14

Mówiąc prosto z mostu: nie lubimy postaci bielonych - lub jak ktoś woli - pomalowanych na biało. Najczęściej pomalowanych wielokrotnie, więc warstwa farby jest gruba i często ukrywa szczegóły - twarzy, ubioru, atrybutów.

Dlatego tak długo czekaliśmy z bohaterem opisywanych dzisiaj odwiedzin u plenerowej postaci św. Jana Nepomucena.
Bohaterem bardzo nietypowym, bo ... dwuczęściowym.

Znajdziecie go w centralnym miejscu Ziemi Kłodzkiej - na obrzeżach Kłodzka - przy ul. Zajęczej 14. Jadąc drogą krajową nr 8 przez Kłodzko należy skręcić w ul. Zajęczą kierunek Korytów (naprzeciwko zakładu GE i sklepu Stollido) i przejechać raptem 200 m.

W kwestii formalnej - jesteśmy na drodze powiatowej numer 3308D prowadzącej z Ruszowic przez Korytów do Kłodzka.
W tym oficjalnym wykazie figuruje jako pozycja 85. Jednocześnie w bardzo ciekawym dokumencie opracowanym przez Zarząd Dróg Powiatowych w Kłodzku dzisiejszej figury ani śladu. Chociaż Geoportal Starostwa potwierdza, że to działka drogi.

Ale prawdziwa zagadka dopiero za chwilkę...

W lecie bardzo łatwo pomnik Jana przeoczyć, bo zieleń ukrywa go do ostatniej chwili - mimo kłującej w oczy bieli:


W inne pory roku jest łatwiej (chociaż w zimie na pewno maskuje go śnieg):


Przyjrzyjmy się całej postaci Jana na postumencie:


No właśnie - postumentu praktycznie nie ma! To jest zapowiadana zagadka - wrócimy do niej po opisie figury.

Teraz podchodzimy bliżej. Letnia zieleń mocno przeszkadza:


Święty jest ubrany w typowy dla siebie strój kanonika: sutanna bezguzikowa (talara), komża - rokieta obszyta koronką i futrzana peleryna (mantolet) z ogromnym kapturem - związana ozdobnym sznurem.
Dominująca biel utrudnia obserwację szczegółów, widać jednak dużą klasę rzeźby.

A twarz? Wyraźnie dostrzegamy utrącony nos i wzrok adorujący trzymany w lewej ręce krucyfiks - wyraźnie uszkodzony:


No właśnie - zachęcamy do zapoznania się z naszym opisem głównych atrybutów.
Więc po kolei te atrybuty: krucyfiks jest, gałązki palmy nie dostrzegamy, aureoli nie widać, a biret? Jest, trzymany w prawej dłoni:


A to okrągłe coś przy sznurach wiążących mantolet? Być może to kolejny atrybut - pieczęć, symbol milczenia. Być może.


No dobrze, a co z tym postumentem? Co się z nim stało?

Przechodząc 150 m w stronę DK nr 8 spotykamy takie coś:


Przy drodze wyjazdowej dla posesji nr 8, 10 i 12 stoi gotowy postument dla opisywanej figury!
Schodki wymagają ponownego osadzenia, a trzpień czeka na rzeźbę:


Przy gzymsie postumentu widać wyraźną datę 1829 - renowacji?


A teraz bomba! Widzicie podobieństwa - mimo tych farb?


Dużo wyjaśniła rozmowa ze starszą mieszkanką tych okolic.
Postument stoi przy wyjeździe z dawnego PGR i nieczynnej już stacji benzynowej. Były dwa postumenty i dwa pomniki - po obydwu stronach wyjazdu. Któregoś dnia, dawno temu, ciągnik wywrócił obydwie figury i jeden postument. Jedna z figur się roztrzaskała, a drugą - Nepomucena - przeniesiono niżej.

Teraz wracamy do przydługiego wstępu na temat drogi powiatowej.
Wyciągamy też wniosek z bardzo ciekawego i pouczającego wywiadu w Radiu Wrocław.

Zarząd Dróg Powiatowych i Starosta Kłodzki powinni podjąć jak najszybsze działania w celu odrestaurowania figury św. Jana Nepomucena z ul. Zajęczej!

Opisywanego dzisiaj Jana odwiedziliśmy w kwietniu i we wrześniu 2014 r.

Poniżej lokalizacja postaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz