Po krótkim wypadzie do Dzierżoniowa wracamy do odwiedzania plenerowych postaci św. Jana Nepomucena na niezwykle w nie bogatej Ziemi Kłodzkiej
Tym razem jadących przez Kłodzko w kierunku Lądka-Zdroju, Czarnej Góry czy Jaskini Niedźwiedziej zachęcamy do zatrzymania się we wsi Ołdrzychowice Kłodzkie położonej w gminie wiejskiej Kłodzko.
A może Was zainteresuje inna wskazówka? Dzisiaj odwiedzany Jan znajduje się dokładnie w połowie drogi pomiędzy Janem z Żelazna, a pierwszym z Janów z Trzebieszowic.
Tak więc skręcamy we wsi Żelazno w drogę wojewódzką nr 392 i jedziemy niespełna 4 km. Zatrzymujemy się na poboczu po minięciu centrum wsi Ołdrzychowice (po co dodawać Kłodzkie, skoro są jedyne w Polsce?) widząc biało - niebieskie barierki przy drodze:
Ostrzegamy, potoku ani mostu z drogi nie widać - zostają tylko barierki! Lub śledzenie numerów budynków przy ul. Kłodzkiej - pomiędzy budynkami nr: 58 i 59. Lub szukanie takiego widoku:
Znalezienie Jana za pierwszym razem jest kłopotliwe i jadąc samochodem trudno uniknąć zawracania.
Tutaj bezdyskusyjnie rowerzyści górą.
Podsumowując przydługi wstęp. Jan z Ołdrzychowic zlokalizowany jest kilka metrów od jezdni DW nr 392 i kilka metrów od mostu na potoku Skrzynczana, obok bardzo dorodnej lipy, około 70 m (w linii prostej) od rzeki Biała Lądecka.
Gdyby za Janem pozostawiono przejście o szerokości chociaż 1 m, uznalibyśmy zagospodarowanie terenu przy pomniku za wzorcowe. Ale i obecne jest godne polecenia (chociaż trudno zobaczyć plecy figury).
Tak, wiemy, że konstrukcja daszka nad figurą jest masywna, lecz w sposób niezamierzony chroni Jana przed agresywnymi gałęziami lipy - zobaczcie jak uschły od ataków:
W tym miejscu rzadziej na nasz blog zaglądających zachęcamy do wcześniejszego przejrzenia naszych "fotoopisów": typowego stroju kanonika oraz głównych atrybutów św. Jana Nepomucena.
Co jako pierwsze rzuca się w oczy obserwatorowi? Niewątpliwie pięknie zielona peleryna (almucja). Przypominamy - szyta ze zwierzęcych futer! Zielona, więc ekologiczna?
Stojąca w niewielkim kontrapoście (prawa noga) figura jest wielokrotnie malowana (bo pojęcie polichromia tutaj brzmi za delikatnie). Jan ma na sobie typowy dla siebie strój kanonika: sutannę bezguzikową (talarę), komżę - rokietę (z pięknie widocznym splotem tkaniny) obszytą koronką oraz wspomnianą już almucję z kapturem. Na nogach trzewiki ze ściętymi noskami, na głowie biret.
Poniżej kilka trudniej dostępnych szczegółów stroju, a zwłaszcza wyjątkowo długiej almucji:
Przyszła kolej na atrybuty świętego. Biret i resztę stroju kanonika opisaliśmy powyżej.
Biret w popołudniowym jesiennym słońcu bywa brązowy!
Nad głową aureola z 5 gwiazdami:
Klasyczny krucyfiks ułożony na lewym ramieniu podtrzymywana jest obiema dłońmi. Na krucyfiksie zielona gałązka palmy zlewająca się z zielona peleryną:
Na postumencie inskrypcja z chronostychem wskazującym (za stroną www.nepomuki.pl) datę powstania rzeźby - rok 1725.
Opisywanego dzisiaj Jana odwiedziliśmy w pierwszych dniach października 2014 r.
PS. Aktualizacja o chronostych
Zachęcamy Was do przeczytania naszego posta o chronostychach z przykładami ich rozwiązywania.
Teraz możemy przystąpić do rozwiązania powyższego chronostychu - zaznaczamy wyróżnione wysokością litery na czerwono:
Czerwone litery są cyframi rzymskimi, zapisujemy je jako cyfry arabskie i dodajemy do siebie:
...............500+1 + 5+1000+1+1 + 1+50+5+5 + 100+50+1+5 = 1725...........
Rozwiązaniem chronostychu jest przywołana powyżej data powstania rzeźby - rok 1725.
Dodatkową ciekawostką w tym chronostychu jest użycie litery "J" jako "I" czyli rzymskie 1.
A smaczkiem jest spostrzeżenie, że starożytni Rzymianie nie znali litery "J" - jej rolę pełniła litera "I".
Poniżej lokalizacja postaci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz