piątek, 15 stycznia 2016

Nowa Ruda, Plac ks. Białowąsa (2)

W maju 2014 r., w naszym pierwszym poście opisującym odwiedzane przez nas plenerowe postacie św. Jana Nepomucena wystąpiło jednocześnie aż pięć plenerowych figur św. Jana z Nowej Rudy.
Piszemy "wystąpiło", bo opis był bardzo skrócony. Mieliśmy wówczas inną koncepcję tego bloga, ale w miarę upływu czasu koncepcja ewoluowała... na razie do formy obecnej.

Stąd ponownie, tym razem osobno, opisujemy figury z Nowej Rudy, niegdyś powiatowego miasta położonego na Ziemi Kłodzkiej.

Jako pierwszą z nich opisaliśmy powtórnie Jana z ul. Cmentarnej. Jest to figura szczególna, z wyrazem twarzy zapadającym w pamięć.
Jest też jedną z 10 najstarszych figur św. Jana Nepomucena na Ziemi Kłodzkiej.

Jako drugą opisaliśmy powtórnie figurę Jana z ul. Piastów. Obie te figury leżą nad brzegami rzeki Włodzicy.

Dzisiaj ponownie jedziemy do noworudzkiej dzielnicy Centrum, jedną z dróg wojewódzkich o nr: 381, 384 lub 385.
Trzecia z figur w tej dzielnicy znajduje się przy ul. Kolejowej, na Placu księdza Białowąsa, przed kościołem pw. Bożego Ciała.

Jakoś ta figura była u nas zawsze "z boku" - bo do niej mamy blisko, bo jest zaniedbana i bez głowy, bo "trudne" tło...
To jest obraz z wiosennej niedzieli:


A to z zimowego, pochmurnego dnia:


Jak to niestety w Nowej Rudzie - pstrokate tło i "niedopieszczone" elewacje większości budynków.
Ale przeglądając zdjęcia sprzed 2 lat natrafiliśmy na takie (i to nasze) zdjęcie postumentu, że tzw. szczęki opadają:


Spójrzcie uważnie na 2 ostatnie linijki inskrypcji: ANNO 1707 / 14 july. Sprawdźcie jeszcze raz: ANNO 1707.
Dlaczego przeoczyliśmy to wcześniej, dlaczego w naszym wykazie przy tej figurze brak jest daty, dlaczego nawet na encyklopedycznej stronie www.nepomuki.pl brakuje tej daty? Nie mamy pojęcia!

W sprawie losów tej figury upewnialiśmy się u księdza dziekana Jerzego Kosa - proboszcza parafii św. Mikołaja w Nowej Rudzie. Figura stała na ul. Bohaterów Getta, przy balustradzie mostka nad potokiem, aż uderzyła w nią w latach 60-tych ciężarówka, powodując upadek figury i odłamanie się kilku części, w tym głowy. Uszkodzona figura leżała zapomniana kilka dziesiątków lat i całkiem niedawno (sprawdzimy datę) została posadowiona w obecnym miejscu. Głowy nie odnaleziono.

Dzięki dacie (przypominamy - rok 1707!) figura ta szturmem wchodzi na ex aequo trzecie, "medalowe" miejsce w naszym zestawieniu 10 najstarszych figur św. Jana Nepomucena na Ziemi Kłodzkiej. Z wielką chęcią to zestawienie poprawimy!

Po tym przydługim wstępie przechodzimy do opisu figury. Na początek jej bliższe otoczenie - wiosenne mamy tylko to:


Za to wczorajszych zdjęć otoczenia jest sporo:


Przyjrzyjmy się bliżej figurze - jest naprawdę dobrej klasy. Niestety bez głowy i lewej ręki, dodatkowo cała pokryta porostami.
Zwróćcie uwagę, w jakim pochyleniu stoi postać - to zdarza się bardzo rzadko! Wręcz "bliźniak" figury z ul. Cmentarnej!
Niewielki kontrapost (prawa noga),


Przystąpmy do dokładniejszych oględzin. Przypominamy o naszych "fotoopisach": typowego stroju kanonika oraz głównych atrybutów św. Jana Nepomucena. Przejrzenie tych informacji powinno dać ciekawe porównania przy oglądaniu kolejnych zdjęć.


Rzeźbiarz przedstawił Jana w typowym stroju kanonika, składającym się z: obszernej sutanny z 7 widocznymi guzikami (dolne są utrącone), komży - rokiety obszytej grubą koronką oraz (wyglądającej na bardzo ciężką) futrzanej peleryny z kołnierzem - almucji.
Niestety nie ma głowy i jednej z dłoni, więc nie ma i biretu, a na nogach widzimy utrącone trzewiki.
Pomijając drobne różnice - jest to strój bliźniaczo podobny do stroju postaci z ul. Cmentarnej!

Mniej możemy powiedzieć o atrybutach - ze względu na zniszczenia. Strój kanonika powyżej opisaliśmy.
Po aureoli z pięcioma gwiazdami pozostały tylko ślady:


Uszkodzony krucyfiks ułożony na gałązce palmy lekko przytrzymywany jest tylko prawą dłonią. Rzadki układ!


Wracamy do postumentu. Z jego przodu pokazywaliśmy inskrypcję w języku niemieckim z dokładną datą powstania rzeźby - 1707-07-14.


Po bokach postumentu, na górze płycin są tajemnicze dla nas inskrypcje:


Na wejściu na plac pojawiło się zamknięcie - dowiemy się dlaczego.
Prześlemy informację o dacie powstania figury na stronę www.nepomuki.pl - będzie sygnowana JRF.

Opisywanego dzisiaj Jana fotografowaliśmy w kwietniu 2014 r. i w styczniu 2016 r.

Poniżej lokalizacja postaci.

9 komentarzy:

  1. Pozdrawiam,
    super informacja (chodzi o rok 1707 - fundacji, czy powstania rzeźby), i jak to często bywa, inspirowany Państwa Blogiem zerknąłem do mojego fotoarchiwum, i rzeczywiście na zdjęciu postumentu z 3 stycznia 2009 roku dopiero teraz dostrzegłem ten szczegół. Tłumaczyć mnie może jedynie moje gapiostwo i fakt, że zdjęcie wykonane było z rozdzielczością 800x600 pikseli. Rzeczywiście odwiedzając tego Jana ostatnio zauważyłem, że jest "zamknięty".

    Z nepomuckim pozdrowieniem,

    J.B. z Kłodzka

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna musiała być ta figura przed zniszczeniem w czasie upadku. U nas w BB pięć lat temu też w figurę Nepomucena uderzyło auto - wpadło w poślizg, wyleciało z drogi i uderzyło prosto w cokół figury. Święty, stojący ponad 200 lat w spokoju na swoim postumencie, spadł podczas uderzenia. Szczęśliwie wylądował w zaspie śniegu i po niedługiej renowacji powrócił na swoje dawne miejsce - to tak na marginesie, bo piszę w sprawie ubioru przedstawionej tu postaci. Wg cytatu "Rzeźbiarz przedstawił Jana w typowym stroju kanonika, składającym się z: obszernej sutanny z 7 widocznymi guzikami (dolne są utrącone), komży - rokiety obszytej grubą koronką..." - Jak poznać, że Święty ma ubraną rokietę a nie zwykłą komżę? Patrząc na Państwa opis ubioru świętego i odnośniki oglądnęłam rokietę (jako ubiór kolorowy zwykle fioletowy), ale gdy Jan Nepomucen jest figurą kamienną, jak w tym przypadku, bez barw, nie potrafię tego odróżnić :( Czy mogę otrzymać jakieś pouczenie czy wskazówki?
    Pozdrawiam serdecznie, Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy w klubie mających wątpliwości ;-) Budzi je każdy element typowego stroju kanonika, a znana nam literatura tylko te wątpliwości potęguje. Opisujemy to w poście: http://nepomuceny.blogspot.com/2014/07/typowy-ubior-figur-sw-jana-nepomucena.html
      Rokieta, czy komża? Patrząc na niepolichromowany kamień można dostrzec pewnik: szeroki rękaw ma komża, wąski - rokieta. Zdecydowana większość rękawów jest wąskich, niektóre z czymś w rodzaju "ściągaczy". Więc przyjęliśmy za większością źródeł, że jest to rokieta. Proszę napisać na maila, to podeślemy ciekawsze linki.
      Serdecznie pozdrawiamy.

      Usuń
  3. Ta figura wraz z cokołem bardzo długo leżały za kaplicą przy kościele parafialnym św. Mikołaja w Nowej Rudzie. Zwróciłem na nią uwagę przypadkiem, przy kwarendzie materiałów do książki - wspomnieniach ks. Michała Białowąsa, noworudzkiego proboszcza z lat 60-tych. Nie pamiętam obecnie skąd wyłowiłem informację, że właśnie ta figura stała na mostku przy ul. Boh. Getta. Być może jest to wzmianka z ogłoszen parafialnych (na pewno pisana). Niezwłocznie podzieliłem się tym faktem z ks. Jerzym Kosem. Dalsze koleje losu tego zabytku są znane. Pozdrawiam - Wojtek Grzybowski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dalszymi losami też jest problem. Prosimy o podanie, w którym roku figura została posadowiona w obecnym miejscu. Pozdrawiamy!

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. ks. Jerzy kos jest na fejsie. Ja rowniez: Wojtek Grzybowski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jako Jerzy Kos, oczywiscie

      Usuń
    2. Zamiast FB preferujemy kontakt poprzez e-mail. Nasz: nepomuceny@wp.pl. Jeśli to jest możliwe, to prosimy o podanie daty nowej lokalizacji figury, bo znany nam rozrzut dat jest bardzo duży.

      Usuń