Rozpoczynamy tym wpisem drugi rok relacjonowania odwiedzin plenerowych postaci św. Jana Nepomucena.
Skoncentrowaliśmy odwiedzanie na Ziemi Kłodzkiej - gdzie mieszkamy. Ale planowo odwiedzamy także sąsiednie powiaty oraz pobliskie miejscowości czeskie. Odwiedzamy także planowo i nieplanowo w innych miejscach - jak to w życiu bywa.
Przez cały czas zachęcamy do zdobywania Międzynarodowej Odznaki Turystycznej „Szlakami Świętego Jana Nepomucena” ustanowionej i weryfikowanej przez PTTK Oddział Ziemi Wałbrzyskiej.
Dokładniejsze informacje i wskazówki znajdziecie także w powyższych zakładkach.
Od której postaci zaczynamy drugi rok naszego bloga? Od postaci bardzo ciekawej co najmniej z 3 powodów:
1. Została na nowo odkryta dopiero w 2015 r. - zobaczcie Wiadomości Nepomuckie z dnia 2015-03-19,
2. Są przesłanki przedstawiające tę postać jako najstarsze przedstawienie św. Jana Nepomucena w Polsce - patrz jw.
3. Odwiedzane figury Jana mają różne almucje, ale bardzo niewiele z nich jest uszyte z niewielkich futerek. W naszym ostatnim poście pokazaliśmy taką almucję. A przedstawiony dzisiaj Jan ma almucję od tego samego kuśnierza. ;-)
Tyle tytułem wstępu. Gdzie Was więc zabieramy?
Proponujemy wyjazd do wsi Idzików położonej w gminie Bystrzyca Kłodzka.
Byliśmy juz w tej miejscowości i przedstawialiśmy figurę sprzed kościoła w Idzikowie. Zachęcamy do zapoznania się z tym postem.
Przypomnijmy, jak do Idzikowa można dojechać. Najprościej - jadąc drogą krajową nr 33 w kierunku granicy należy skręcić z obwodnicy Bystrzycy Kłodzkiej w drogę wojewódzką nr 392 w kierunku Stronia Śląskiego.
Po 4 km zatrzymujemy się przy kościele na granicy Pławnicy i Idzikowa. Tutaj jest wspomniana wyżej, opisana już figura Jana. Oglądamy ją dokładnie i jedziemy dalej jeszcze 2,3 km. Po prawej zobaczymy duży zjazd przez most, w kierunku widocznej słupowej stacji transformatorowej (skrzywienie zawodowe). Tuż za mostem skręcamy w lewo i powoli jedziemy jeszcze 350 m.
Figura Jana na postumencie stoi na terenie opuszczonego gospodarstwa, naprzeciwko posesji nr 56.
Obejrzyjmy cel dzisiejszych odwiedzin ze wszystkich stron:
Do postumentu jeszcze wrócimy, bo to on jest "sprawcą zamieszania". Na razie koncentrujemy się na figurze stojącej w pięknym kontrapoście (lewa noga) oraz na jej stroju:
Całe szczęście, że deszcz w wielu miejscach zmył licznie warstwy wapna - nie lubimy postaci bielonych!
Jak widzicie - rzeźba jest niestety w złym stanie.
Zachęcamy do zapoznania się z naszym "fotoopisem" typowego dla św. Jana Nepomucena stroju kanonika. Odwiedzana dzisiaj postać ubrana jest w taki właśnie, typowy strój kanonika, składający się z: sutanny bezguzikowej (talary), komży - rokiety obszytej koronką i wspaniałej futrzanej peleryny (almucji) z kapturem. Na głowie skromny biret, na nogach typowe trzewiki.
Poniżej kilka ciekawszych szczegółów stroju:
Przyjrzyjmy się teraz atrybutom Świętego - główne atrybuty opisaliśmy tutaj
Biret i resztę stroju kanonika pokazaliśmy powyżej. Aureoli nie ma, ale są otwory świadczące o tym, że kiedyś była.
Krucyfiks trzymany jest oburącz - niemal poziomo - i wsparty na lewym ramieniu. Widać uszkodzenia - odłupane są: niewielki fragment z dołu (razem z częścią prawej dłoni) oraz niewielki fragment prawego ramienia. Gałązki palmy nie ma.
Wracamy do gruszkowatego postumentu. Wg znawców ze strony www.nepomuki.pl rzeźba prawdopodobnie stoi na "nie swoim" postumencie.
Świadczyć o tym mają m.in. słabo widoczne płaskorzeźby nie związane z kultem św. Jana Nepomucena - np. rozpoznawalne "serce gorejące" z prawej strony postumentu.
Z tyłu postumentu widoczna jest inskrypcja fundacyjna z datą powstania rzeźby lub przynajmniej fundamentu - rok 1693.
Opisywanego dzisiaj Jana odwiedziliśmy w kwietniu 2015 r.
Poniżej lokalizacja postaci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz