Pełny tytuł tego posta powinien brzmieć:
Sanktuarium pielgrzymkowe św. Jana Nepomucena na wzgórzu Zelená Hora w miejscowości Ždár nad Sázavou, wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Tak więc dzisiaj WYJĄTKOWO nie opisujemy odwiedzin plenerowych postaci św. Jana Nepomucena.
Za to w dniu Janowego święta - 16 maja - udaliśmy się do jedynego miejsca na świecie poświęconego jednemu tylko świętemu i wpisanegu na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Nie wierzycie - wejdźcie w powyższe linki i przejrzyjcie artykuły Wikipedii.
Mamy rację? Wiemy, wiemy.
Sanktuarium zaprojektował Jan Blažej Santini-Aichel w tzw. stylu barokowo-gotyckim. Budowę zakończono w roku 1722, ale kościół konsekrowano już w roku 1721 - roku beatyfikacji kanonika praskiego Jana Nepomucena.
Jak do Zelenej Hory trafić? I to tej o której piszemy, leżącej w Czechach, w województwie (kraju) Vysocina?
No cóż, mapa w rękę i już! Z Kłodzka przez Międzylesie i Letohrad jest tylko 150 km!
Tak przy okazji, to o Letohradzie napiszemy przy innej okazji.
Na miejscu też jest łatwo, zwłaszcza, że możecie skorzystać z czeskiego Geoportalu:
Nie mamy jeszcze drona do zdjęć z powietrza, więc na początek posłużymy się zdjęciami z map Google:
Na tym kończymy zamieszczanie wyjątkowo nie naszych zdjęć - dalej już tylko obrazy z naszych obiektywów.
Kościół leży na najwyższym miejscu w okolicy, więc pokazujemy go niestety bardziej z dołu, niż z góry.
Na początek widok z pieszego podejścia:
Dalej zaczynają się schody - tak, prawdziwe. Z tablicą informacyjną w najważniejszych turystycznie językach:
Dochodzimy do ogromnego buka przed wejściem na teren kościoła:
Obchodzimy mury zewnętrzne kościoła asfaltową ścieżką. Jeszcze tylko dodamy, że średnica tych murów w najszerszym miejscu na zewnątrz wynosi 105 m, a w najwęższym miejscu w środku - 70 m. Robi to wrażenie, ale wymusza fragmentaryczność zdjęć.
Przedostatnie zdjęcie pokazuje jedną z dwóch nieczynnych bram wejściowych, trzy pozostałe są czynne.
Bo domyślacie się, że w tym miejscu wszystkiego jest po pięć sztuk?
Wchodzimy na teren wewnętrzny kościoła główną bramą:
Już wiecie, że zdjęć w tym poście będzie więcej? Ale to i tak niewiele w stosunku do 300 wykonanych!
Teraz zobaczcie przygotowania do odpustu przy przeciwnej bramie i wejście z niej na teren wokół kościoła:
Jest tutaj cmentarz, chyba jeszcze czynny?
W kościele trwały przygotowania do rozpoczynającego się za pół godziny nabożeństwa, więc zdjęć robiliśmy niewiele.
Ale oczywiście ołtarz sfotografowaliśmy - przepiękna figura. Do tego obowiązkowe piątki - pięć aniołów i pięć gwiazd na kuli ziemskiej:
Pięknie oddana twarz wzbudziła zachwyt, szczególnie żeńskiej części naszego teamu:
Teraz druga oczywistość - ambona z płaskorzeźbioną sceną topienia oraz wizerunkiem Języka w promieniach:
Na koniec trzecia oczywistość - Język na suficie otoczony pięcioma dużymi i pięcioma małymi gwiazdami:
Po chwili udało się wejść na drugie piętro chóru kościoła - i ponownie Język i gwiazdy:
Szybkie zdjęcia obydwu chórów, bo nabożeństwo coraz bliżej:
Teraz można spojrzeć przez okna na zewnątrz:
Powoli schodzimy na parter:
Widać trwające prace remontowe:
Przed wyjściem wpisaliśmy się do księgi pamiątkowej:
Wszystko nas zachwyciło:
Może z wyjątkiem tego, ze na 10 języków do wyboru - nie ma polskiego!
Schodząc do miasta widzimy duży kościół i idziemy w jego kierunku:
Warto było - sympatyczna figura św. Jana Nepomucena w bazylice mniejszej:
Chcącym trafić na otwarte kościoły lub na nabożeństwa - ułatwiamy sprawę. Zdar II - to Zelena Hora.:
A później polecamy pyszną kawę i "czerstwe" ciasto w sąsiadującej z bazyliką kawiarni w "Penzion v Kapli".
Opisywane dzisiaj miejsca odwiedziliśmy 16 i 17 maja 2015 r.
Poniżej lokalizacja Sanktuarium.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz